Congreso Nacional de Crédito - nasz zagraniczny debiut

Pomiędzy 11 a 12 listopada odbył się w Madrycie Krajowy Kongres Kredytowy. Finelf coraz lepiej poczyna sobie na hiszpańskojęzycznym rynku, dlatego nie mogło nas zabraknąć w Teatrze Goi, aby zbadać, jak radzi sobie branża finansowa na Półwyspie Iberyjskim.

Od 2019 roku prowadzimy na hiszpańskim rynku porównywarkę pożyczkową Money24.es. Po trudnych początkach, aktualnie jest to chętnie odwiedzany portal przez Hiszpanów poszukujących szybkiego i taniego finansowania.

Do niedawna nasze relacje z iberyjskimi partnerami opierały się tylko na kontaktach sieciowych i telefonicznych. Nasza biznesowa gałąź w Hiszpanii rozrosła się jednak na tyle, że przyszedł już czas, aby zacieśnić więzi i poznać kontrahentów (i konkurentów) na żywo. Doskonałą sposobnością ku temu okazał się Congreso Nacional de Crédito.

Szczęśliwa trzynastka 

Congreso Nacional de Crédito to organizowana corocznie konferencja, która skupia firmy pożyczkowe i windykacyjne, banki oraz dostawców usług scoringowych czy prawnych. Tegoroczna, trzynasta już, edycja odbyła się w centrum Madrytu w Teatrze Goi, tuż obok rzeki Manzanares.

Osoby przyzwyczajone do kameralnych konferencji mogły być zaskoczone ogromem przedsięwzięcia. Przestrzenie przygotowane na co najmniej 2 tysięcy uczestników, dziesiątki prezentacji i firmowych stanowisk, ciągły potok rozmów z osobami chętnymi do wymiany doświadczeń - te kwestie zapadną nam w pamięć. 

Taki rozmach nie może jednak dziwić, za organizacją Kongresu stała CMS Group. Ta wyspecjalizowana w branży finansowej agencja eventowa z Barcelony w swojej historii przygotowała już prawie 800 tego rodzaju wydarzeń. W kalendarzu imprez organizowanych przez CMS na najbliższe miesiące znajdziemy np. fora fintechowe, które odbędą się w Argentynie i na Dominikanie.

Solidarność w czasach zarazy 

W wystąpieniach na Kongresie, które dotyczyły ogólnej sytuacji na rynku finansowym w Hiszpanii, covidowych reperkusji, automatyzacji, kwestii przemodelowania systemów scoringowych i prawa, zaskakująco często pojawiały się odezwy o potrzebie solidarności. Solidarności wewnątrz branży, jak i pomiędzy firmami pożyczkowymi i windykacyjnymi a klientami, którzy m.in. z powodu pandemii zdecydowanie podupadli finansowo. 

A w kraju Picassa i Guardioli nie jest za wesoło. Pandemia, niczym kryzys w 2008 roku, mocno dotknęła Hiszpanów. Wielu z nich popadło w ubóstwo, którego nie są w stanie zniwelować programy pomocowe uruchomione przez rząd. Bezrobocie waha się w okolicach 16%, dochodząc wśród młodych nawet do 40%. 

M.in. z tego powodu mogliśmy często usłyszeć ze sceny o potrzebie “transformación y humanización” usług finansowych, czego chyba nie musimy tłumaczyć. Prezentujący swoje oferty przedstawiciele firm windykacyjnych mówili o następującym zjednoczeniu w branży, wyjściu do klienta i opracowaniu takich produktów oddłużeniowych, które realnie pomagają, a nie wpędzają w jeszcze większą spiralę zadłużenia.

Zwróciła na to uwagę nasza Head of Sales, Milena Zielińska: 

To, co zaskoczyło mnie na rynku windykacyjnym i pożyczkowym w Hiszpanii, to olbrzymia popularność różnego rodzaju produktów oddłużeniowych. I co najciekawsze - te produkty działają. Zadłużeni, którym dano drugą szansę, są w stanie krok po kroku wyjść ze swojej trudnej sytuacji, m.in. dzięki temu, że koszty takiego finansowania są realne do spłacenia. To wędka, a nie betonowe koło ratunkowe, rzucane często klientom na innych rynkach… Dodałabym jeszcze, że w hiszpańskiej branży wyczuwalne jest zacieranie się ostrej konkurencji pomiędzy firmami, łączenie sił, aby razem walczyć o klienta i wychodzić mu naprzeciw, podobnie jak ma to od niedawna miejsce na naszym rynku.

To potęgi klucz

Aby jednak nie popadać w różnego rodzaju problemy finansowe, ważna jest edukacja. O niej także mogliśmy sporo usłyszeć ze sceny czy to podczas rozmów kuluarowych. Prelegenci nawiązywali do badań, według których Hiszpania plasuje się na szarym końcu, jeśli chodzi o edukację finansową swoich obywateli. W takich warunkach nawet najbardziej empatycznie nastawione firmy pożyczkowe czy banki nie będą w stanie prowadzić działań z zachowaniem odpowiedzialności społecznej, ponieważ po drugiej stronie rynku czekają klienci, którzy nie są do końca przygotowani do podejmowania świadomych decyzji konsumenckich.

Szefowie instytucji finansowych podczas Kongresu wielokrotnie podkreślali, że są gotowi pomóc państwu w edukacji obywateli, np. poprzez organizowanie audycji, spotów, programów nauczania czy specjalnych lekcji dla uczniów.

Nawiasem mówiąc, w Polsce sytuacja pod tym względem wygląda znacznie lepiej. Krajowe spotkania rodzinne zamieniają się często w prawdziwe debaty ekonomiczne o wysokości inflacji czy kredytach opartych o WIBOR. Widać u naszych rodaków wzmożone zainteresowanie kwestiami finansowymi. Dobrym tego potwierdzeniem są np. głosy przedstawicieli Raiffeisen Digital Bank, którzy wybrali Polskę jako miejsce debiutu swojego fintechu, właśnie ze względu na dużą świadomość technologiczną i finansową naszych rodaków.

Nam także kwestia edukacji nie jest obojętna - i na każdym rynku, na którym działamy, stawiamy na rzetelne poradniki i tłumaczenie użytkownikom wszelkich zawiłości pożyczkowych, kredytowych czy inwestycyjnych.

Hiszpańska gościnność

Zbliżając się już powoli do końca naszego krótkiego podsumowania madryckiej konferencji, nie możemy nie wspomnieć o hiszpańskiej gościnności. Byliśmy debiutantami na zagranicznym kongresie, zostaliśmy jednak bardzo ciepło przywitani. Wielu przedstawicieli firm (także konkurencyjnych) z radością chciało nas poznać, okraszając spotkanie serdecznym uśmiechem, szeroko rozłożonymi rękami i głośnym Hola.

Nigdy podczas networkingu nie poznaliśmy jak tu praktycznie wszystkich uczestników konferencji. Dziękujemy za to królewskie przyjęcie, a biznesowy entuzjazm, który pokazali nam Hiszpanie, długo jeszcze będzie nam towarzyszył. Na pewno do wiosny, kiedy znów pojawimy się na którymś z hiszpańskich kongresów. 

Powrót